wtorek, 28 grudnia 2010

Od dawna nic się tutaj nie działo, to wszystko dlatego, że zamarzł mi komputer (taak to właśnie dlatego!). Sprawa mianowicie wygląda tak, że może i by się chciało, ale albo nie ma z kim, albo tylko na planach się kończy. Na szczęście wczoraj się przełamaliśmy na piętnastominutową "sesję". Oczywiście wybieramy się na zdjęcia i będąc już w samochodzie, krążąc gdzieś po mieście, obdzwaniamy wszystkich, dając im 15 minut na przygotowanie się (wszyscy to kochamy). Jak dobrze, że aż jedna z miliona osób była na tyle spontaniczna! :D
Na zdjęciach Kinga


2 komentarze:

  1. Adam, mogę zapytać co to za obiektyw robi taaakie zdjęcia? Jeśli chodzi o fotografa, to już wiem:)

    OdpowiedzUsuń