niedziela, 23 stycznia 2011

Tydzień ferii za nami, a zdjęć nie przybywa. Ostatnio gościłem w Krakowie, później w Cieszynie i w zasadzie nie miałem głowy do robienia zdjęć (ewentualnie dokumentacja imprezowego pogromu). Nie wyobrażam sobie (zbliżającego się już wielkimi krokami) studiowania. To musi działać wybitnie niekorzystnie na jakąkolwiek twórczość, no ale za to odporność alkoholowa wzrasta :D. Narzekać w gruncie rzeczy nie można. Na szczęście pozbierałem się i podleczyłem, co można uznać za nie lada wyczyn, i wyrwałem na zdjęcia. Dzisiaj Marta.






4 komentarze: