wtorek, 28 grudnia 2010

Od dawna nic się tutaj nie działo, to wszystko dlatego, że zamarzł mi komputer (taak to właśnie dlatego!). Sprawa mianowicie wygląda tak, że może i by się chciało, ale albo nie ma z kim, albo tylko na planach się kończy. Na szczęście wczoraj się przełamaliśmy na piętnastominutową "sesję". Oczywiście wybieramy się na zdjęcia i będąc już w samochodzie, krążąc gdzieś po mieście, obdzwaniamy wszystkich, dając im 15 minut na przygotowanie się (wszyscy to kochamy). Jak dobrze, że aż jedna z miliona osób była na tyle spontaniczna! :D
Na zdjęciach Kinga


wtorek, 7 grudnia 2010

Cóż, zimowy sezon można uznać oficjalnie za rozpoczęty (nie biorąc pod uwagę tego, co aktualnie dzieje się za oknem ciepłego mieszkanka), z tego więc powodu chciałbym z góry przeprosić wszystkie miłe panie za różnego rodzaju odmarznięcia, przeziębienia, zapalenia tchawicy, płuc, nerek, ogólnie rzecz biorąc przepraszam za zło panujące na świecie, postaram się to zmienić (ostatnio dużo się obijam, więc może się to troszeczkę przeciągnąć). Dziękuję jednak za wytrwałość, nawet w tak niedogodnych warunkach :D. Jakieś pierwsze efekty osiągnięte, szału nie ma, ale dziewczyny się spisały! No i przy okazji dementuję plotki, jakoby moja orientacja seksualna była zaburzona (Pani Katarzyno z poprzedniego postu, to do Pani!).




sobota, 4 grudnia 2010

Zimowa aura sprzyja nie tylko siedzeniu w domu i grzaniu się gorącą czekoladą. Tak, tak, można wyjść na zdjęcia! Niestety wszystkie znane mi kobiety dzisiaj zaniemogły, więc jak zwykle zadowoliłem się Michałem (sory stary..) :D